piątek, 29 czerwca 2012

Ostatnie zaliczenie.

Docent okazał się łaskawy i randka skończyła się zaliczeniem ;)
To był ostatni egzamin na studiach, ostatni wpis w indeksie i ostatni stres.

Teraz siedzę i wklepuję pracę dyplomową do systemu.
Po angielsku temat brzmi tak mądrze, że sama nabrałabym się na wysoką jakoś merytoryczną w środku.
Wyznaczyli nam datę ścięcia - 10 lipca, samo południe, 3 doktorki w komisji i ja.
Będę tam i oficjalnie zakończę moją przygodę z UJotem i alleluja!
Jeśli kiedykolwiek dorobię się dzieci niech wiedzą, że zabronię im tam studiować.



Siedzę i nie wierzę, ale się wszystko pozmieniało...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz