piątek, 9 grudnia 2011

List do M.

Drogi Święty Mikołaju, też mam życzenie.
Spójrzmy jednak prawdzie w oczy, szczególną grzecznością to ja nie grzeszyłam.
Ale nie taka zła ze mnie dziewucha, więc daj proszę szansę.

Pamiętasz mnie półtora roku temu?
Ja też nie, ale pamiętam prasowanie koszul gdzieś we Wrocławiu.
Chłopaka, który prasował codziennie rano koszule i czułam wtedy, że tak bardzo jest mój...
Prasowanie koszul które łamało mi serce na miliony kawałków.
Drogi M. to nie był prosty czas. Ale nie należał do mnie – teraz tak czuję.
Myślę, że gdzieś, kiedyś ktoś to przeżył. Mnie tam nie było.
Ja tylko wyciągałam wnioski.

624 dni 1 godzinę 30 minut temu serce pierwszy raz mocno mną zatrząsnęło.
517 dni 7 godzin 38 minut daleko stąd już wiedziałam.
To 12 415 godzin z Tobą w jednym życiu, to 744 938 minut wspólnego czasu.


Dziękuję i proszę o jeszcze. To bardzo ważne.
- Twoja
K.