Krótka chwila na 3 słowa, urwane gesty i coraz to nowi pacjenci.
Ale niektórzy zostają w głowie na dłużej.
- Wie pani co? Powinienem siedzieć na emeryturze, ale mnie nie stać, więc dorabiam.
Mam nadzieję, że zaraz stąd wyjdę bo na noc do pracy idę. Nie chciałbym szefa kłopotać.
- Mówią, że mam jechać na operacje, do pracy to ja chyba dzisiaj już nie zdążę...
- Żona chce przyjechać przywieźć mi piżamę. Wie pani co? Ostatnio mieliśmy 40 rocznice, uwierzy pani? Taka fajna baba mi się trafiła. Ale z tą piżamą to chyba nie ma co, prawda? Jutro mi przywiezie, po co będzie po zimnie jeździć.
Chirurg: Pacjent z tętniakiem aorty brzusznej zatrzymał nam się na stole. Nie żyje...
Czasami nie cierpię tej pracy.
Tej szybkości która mnie tutaj ściągnęła.
Czasami nie wiem co tutaj robię.
Czasami nie wiem co tutaj robię.