wtorek, 24 stycznia 2012

Keep smiling!

Pamiętam, jak za czasów zamierzchłej młodzieńczości posiadałam niebywałe wręcz pokłady pozytywnych myśli. Postanowiłam je nawet przekazać światu poprzez umazanie moich tenisówek peace'owskimi hasłami.
Najlepszy był chyba: 'kimkolwiek jesteś, kocham Cie!' Komentarz zbędny ;)
Alleluja, że mi to nie zostało!

Jednak czasami podgryza mnie wrażenie, że moja pisowska dusza;
ratująca z zacięciem gołąbki, kotki, pieski, facetów małych i dużych, dziewczyny miłe i wredne,  tęskniąca do murzynków potrzebuje się pozytywnie wyżyć.
Ponieważ mamy sesję i do obowiązkowych rzeczy w tym czasie rzeczy należy robienie wszystkiego (!) oprócz nauki, postanowiłam wprowadzić new look in my life.


Zatem peace ludzie i do nauki! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz