Na maturze zabrakło mi 5% żeby dostać się na medycynę.
Popracowałam na Izbie Przyjęć.
Rozpoczęłam magisterkę z pielęgniarstwa.
1 grudnia zaczynam pracę na nowo otwartej chirurgii naczyniowej.
Znalazłam korepetytora z chemii.
Popracowałam na Izbie Przyjęć.
Rozpoczęłam magisterkę z pielęgniarstwa.
1 grudnia zaczynam pracę na nowo otwartej chirurgii naczyniowej.
Znalazłam korepetytora z chemii.
Nadal jestem ruda,
ledwie 5 dych w butach i ubóstwiam chirurgie.
W sumie to nic się nie zmieniło.
W sumie to nic się nie zmieniło.
Tylko... tylko...'lekarzem to zostanę za rok'.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz