wtorek, 17 lipca 2012

Seriously?!

Kraków. Godzina 5.15. czasu środkowoeuropejskiego. Tup tup tup.
Ona: K. bo ja to się już wyspałam... - wypowiedziane ze słodką miną 9 latki.
Ja: (W głowie jedynie: Are you fucking kidding me?) Uhm... rozumiem...


Wakacje z młodocianym rodzeństwem czas rozpocząć!
Podsumowanie dnie:
Zoo, lody, 'Kulkowo' (?!), lody, sklep zoologiczny, lody, milion gier planszowych za mną.

Ale generalnie żyje się cudnie!


1 komentarz: