niedziela, 25 września 2011

My son!

B - jak Buziak
I -  jak i
S - jak soczyste
O - jak oczu
U - jak ukochanie

Czyli Bisou, ze swoim francuskim imieniem,
hiszpańskim temperamentem, polskim zamiłowaniem do spania
i co najmniej włoskim do jedzenia.
Idealny urwis, wyborny śpioch, uroczy dzieciak, kochany synek.
Normalnie zakochałam się po raz drugi w moim życiu!





Mru mru mru malutki!

1 komentarz: