wtorek, 21 października 2014

Attenzione! Attenzione!

Uwaga! Idzie singiel!
3 kilo ziemniaków w prawej dłoni - czasami coś zjada,
reszta kwitnie jak jeżowce w szafce.
Gacie po przygodnym seksie też trzeba w czymś prać,
więc 5 litrów płynu do płukania w drugim ręku.
Napierdalam do domu. 
Zapomniałam, że mam bilet miesięczny - mogłam jechać eMPeKiem, trudno,
Chodakowska byłaby dumna. Jeszcze tylko na 4 piętro i znowu jestem.
Ile mnie tym razem nie było? 12h? 24? 36? 48? Nieważne.

W pracy stworzyli procedurę postępowania na wypadek pacjenta zakażonego wirusem Ebola.
Na skazanie w pierwszej kolejności idą Single.
Pisana mi rychła śmierć w świetle reflektorów, nawet Marilyn Monroe będzie mi zazdrościć.

Sprzedają mieszkanie które wynajmuję.
Czyli nigdy więcej ścian ze wspomnieniami.
Dobrze. W weekend idę obejrzeć mój nowy dom.




Jestem świetną aktorką. Stale udaję.
Tylko gdzie jest kurwa mój Oskar...?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz